Akcja toczy się w XIX wieku. Traper Hugh Glass, ciężko ranny po potyczce z niedźwiedziem, jest przekonany, że jego życie dobiega kresu. Płaci najemnikom, by przy nim czuwali, a gdy wyzionie ducha, pochowali. Ci jednak okradają rannego i zostawiają na pastwę losu. A jego przy życiu trzyma... żądza zemsty.
Glass to postać autentyczna, a także bohater książki Michaela Punke’a, na której oparty został scenariusz filmu.
Meksykański reżyser Alejandro Gonzalez Inarritu, w 2015 roku wyróżniony Oscarem za komediodramat „Birdman”, znany jest z perfekcji. I taka też jest „Zjawa” - wizualnie perfekcyjna.
Zdania co do tego, czy to film zasługujący aż na 12 nominacji do Oscara są już podzielone. Dla grającego główną rolę Leonardo DiCaprio to piąta nominacja w karierze. Czy tym razem gwiazdor dostanie wreszcie upragnioną statuetkę? Też nie ma pewności.
Krytycy uważają, że znacznie bardziej niż w „Zjawie” na wyróżnienie zasługiwała jego kreacja w „Wilku z Wall Street”. Jeśli jednak wierzyć, że zapowiedzią sukcesu jest już Złoty Glob, to może marzenie DiCaprio się spełni. Na razie za oceanem „Zjawa” bije rekordy frekwencyjne i zarabia miliony dolarów. Już wyprzedziła „Gwiezdne wojny. Przebudzenie Mocy”.
Seanse w Heliosie: piątek - 10.00, 11.00, 14.15, 19.00, 20.45; sobota, niedziela - 14.00, 19.00, 20.45. Film trwa 156 min.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?