Chociaż Dreman w ostatnich 3 meczach zdobył zaledwie 1 punkt, to do Chorzowa jechał w roli zdecydowanego faworyta. Clearex od dłuższego czasu nie jest już drużyną, która rządzi i dzieli w polskiej lidze futsalu. W tym sezonie walczy o utrzymanie. W 12 meczach obecnego sezonu chorzowianie zwyciężyli zaledwie w 2 z nich, ze swoimi sąsiadami w tabeli. Z dorobkiem 6 punktów zajmują przedostatnie miejsce.
Z kolei Dremanowi w tym sezonie przydarzyła się seria 7 zwycięstw z rzędu. Mimo gorszych ostatnich tygodni, opolanie do województwa śląskiego wybierali się jako 5 drużyna w tabeli.
Niespodziewanie to Clearex objął prowadzenie jako pierwszy. Najpierw prowadził 1:0, a po bramce Przemysława Dewuckiego z 14. minuty było 2:1 dla gospodarzy. W 16. minucie Dreman przyśpieszył i w ciągu kilkudziesięciu sekund strzelił dwie bramki. Obie zdobył Vadym Ivanov. Trafił również Maksym Pautiak i do przerwy to Dreman prowadził 4:2.
W drugiej połowie przewaga opolan tylko powiększała się. Dwie bramki zdobył Waldemar Sobota, który zaliczył również asystę przy golu Brayana Parry Tolozy. Kilka minut później Kolumbijczyk trafił po raz drugi, tym razem po indywidualnej akcji.
Wygrana 10:3 w Chorzowie było pierwszą „dwucyfrówką” Dremanu w tym sezonie.
Clearex Chorzów – Dreman Opole Komprachcice 3:10 (2:4)
Bramki: 1:0 Dubiel – 4., 1:1 Sobota – 9., 2:1 Dewucki – 14., 2:2 Ivanov – 16., 2:3 Ivanov – 16., 2:4 Pautiak – 19., 2:5 Sobota – 22., 2:6 Parra Toloza – 29., 2:7 Sobota – 30., 3:7 Dewucki – 30., 3:8 Blank – 32., 3:9 Barra Toloza – 33., 3:10 Bugański – 40.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?