Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Janusz Kowalski krytykuje najnowszą produkcję Agnieszki Holland. Film "Zielona granica" to w jego ocenie "piąta kolumna putinowska"

Marcin Żukowski
Marcin Żukowski
Janusz Kowalski skrytykował film "Zielona granica". Towarzyszyli mu uczeń opolskiej szkoły ponadpodstawowej i żona żołnierza WOT.
Janusz Kowalski skrytykował film "Zielona granica". Towarzyszyli mu uczeń opolskiej szkoły ponadpodstawowej i żona żołnierza WOT. Marcin Żukowski
Janusz Kowalski, podczas zwołanej w piątek 22 września konferencji prasowej, krytykował obraz funkcjonariuszy polskich służb mundurowych przedstawiony w "Zielonej Granicy", najnowszym filmie Agnieszki Holland. - To piąta kolumna putinowska - przekonywał. Podczas spotkania przed jednym z opolskich kin głos zabrali również uczeń opolskiej szkoły ponadpodstawowej i żona żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej.

Film "Zielona granica" stworzony przez Agnieszkę Holland jeszcze nie wszedł do kin, a już mocno rozpala emocje. W związku z produkcją konferencję prasową zwołał Janusz Kowalski, poseł Suwerennej Polski i wiceminister rolnictwa. Opolski polityk określił film Agnieszki Holland, jako prowokację, którą porównał do prowokacyjnych działań dywersyjnych przeprowadzonych tuż przed 1 września 1939 roku na pograniczu polsko-niemieckim.

- Ta cała nienawiść i propaganda niemiecka były nastawione na szukanie pretekstu do wywołania II wojny światowej. Dziś ten film, w mojej ocenie, pokazuje ten sam mechanizm: dezinformacji i doprowadzenia do konfliktu społecznego, potem może poważniejszego – mówił Janusz Kowalski.

Polityk Suwerennej Polski przekonywał, że Agnieszka Holland używa hejtu i kłamstwa. - Kim trzeba być, żeby taki paszkwil na polski mundur wyprodukować? - pytał.

- W mojej ocenie Agnieszka Holland zachowuje się tak, jak zachowywała się „piąta kolumna” niemiecka. Uważam, że jest taką "piątą kolumną" putinowską - mówił Janusz Kowalski. - Dziś propaganda Kremla triumfuje, że znalazła obywatela Rzeczypospolitej Polskiej, który nakręcił film, który został napisany w Moskwie czy na Białorusi, bo tak dokładnie wygląda. Tak chce kremlwoska propaganda przedstawiać Polaków, jako degeneratów, pijaków, ludzi bez serca.

Jednocześnie wyraził dumę ze służby funkcjonariuszy Straży Granicznej, Policji, Służby Więziennej, Wojska Polskiego – Jestem dumny ze wszystkich, którzy noszą polski mundur, również leśników – wskazywał. Powiedział, że funkcjonariusze na granicy bronią naszego bezpieczeństwa, a naszym obowiązkiem jest stać na straży ich honoru.

Janusz Kowalski zaapelował do Polaków, aby bez względu na poglądy nie szli do kin na ten film. Przekonywał, że ta produkcja dzieli Polaków. Podziękował też rodzicom, którzy wyrażają sprzeciw wobec propozycji wyjść grup szkolnych na seanse.

Uczeń i żona żołnierza

W konferencji uczestniczył uczeń jednej z opolskich szkół ponadpodstawowych.

- Jestem przerażony tym, że młodzi ludzie, w tym również moi znajomi chcą obejrzeć ten film. Uważam, że może on doprowadzić do wielu tragedii osobistych, pociągnąć za sobą wielkie konsekwencje. Rodziny strażników granicznych, funkcjonariuszy służb mundurowych na pewno zostaną dotknięte przez taką propagandę – dzielił się swoimi przemyśleniami uczeń opolskiego Zespołu Szkół Mechanicznych.

Głos zabrała również Elżbieta Słodkowska, radna miejska Suwerennej Polski z Głubczyc, a prywatnie żona żołnierza WOT.

- Mój mąż wstąpił do Wojsk Obrony Terytorialnej, ponieważ obserwował to, co dzieje się za granicą wschodnią oraz wydarzenia z samej granicy polsko-białoruskiej. Kierowała nim odpowiedzialność i patriotyzm. Uważam, że paszkwil to jest plucie w twarz naszym żołnierzom. Takie rzeczy są niedopuszczalne - twierdziła.

Wystarczy zwiastun

Podczas konferencji jeden z dziennikarzy zarzucił, że osądy o filmie Agnieszki Holland wydają osoby, które nie miały okazji obejrzeć filmu. Janusz Kowalski tłumaczył, że do zbudowania opinii wystarczające dla niego było zobaczenie zwiastuna produkcji. Polityk zadał pytania, na które nie otrzymał odpowiedzi.

- Widziałem scenę, w której funkcjonariusz Straży Granicznej rozbija termos i rzuca imigrantowi. Widziałem scenę, w której funkcjonariusz Straży Granicznej rzuca kobietę w ciąży na druty - tłumaczył poseł. - Czy słyszał pan kiedykolwiek o funkcjonariuszu, który złamał prawo, potraktował tak kobietę lub dziecko? Czy słyszał pan? To jest proste pytanie, prawda i fałsz.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Janusz Kowalski krytykuje najnowszą produkcję Agnieszki Holland. Film "Zielona granica" to w jego ocenie "piąta kolumna putinowska" - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto