Jest nowa praca dla Sebastiana P., byłego członka zarządu WiK Opole. Będzie teraz kontrolował ośrodek sportu

Informację o nowej pracy dla Sebastiana P. jako pierwsza ujawniła TVP3 Opole. Jak dowiedzieli się dziennikarze stacji, Sebastian P. wygrał konkurs na wolne stanowisko urzędnicze ds. kontroli w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w Opolu.

Jak czytamy w uzasadnieniu decyzji, „podczas rozmowy kwalifikacyjnej osoba ubiegająca się o zatrudnienie wykazała się dobrym przygotowaniem merytorycznym, co rokuje prawidłowe wykonywanie obowiązków na przedmiotowym stanowisku".

„W ocenie komisji rekrutacyjnej pan Sebastian (tu pada pełne nazwisko, którego my nie publikujemy ze względu na zarzuty prokuratorskie) posiada odpowiednie doświadczenie zawodowe, odpowiednią wiedzę i umiejętności do pracy" - napisano w uzasadnieniu.

Sęk w tym, że za Sebastianem P. ciągną się wspomniane bardzo poważne zarzuty o niegospodarność. Prokuratura ustaliła, że Sebastian P. wspólnie z Agnieszką M. „działając w imieniu WiK. sp. z o.o. w Opolu, zawarł w drodze postępowania przetargowego umowę na dostawy energii elektrycznej z podmiotem, który nie spełniał kryteriów dopuszczających go do przetargu".

- Następnie, po rozwiązaniu przez wybrany podmiot zawartej umowy na dostawę energii, działając w imieniu WiK w Opolu, zawarli ugodę, na mocy której zrzekli się części należnych reprezentowanemu przez siebie podmiotowi gospodarczemu roszczeń w łącznej wysokości 2.650.000 zł - informował we wrześniu 2022 roku rzecznik prasowy i prokurator Prokuratury Okręgowej w Świdnicy Tomasz Orepuk.

Do niegospodarności miało dojść w okresie od lipca 2021 roku do lutego 2022 roku. Podstawą zarzutów były ustalenia prokuratury, że członkowie zarządu WiK wybrali firmę, która nie przedstawiła zaświadczenia o zaleganiu składek ZUS, ale przede wszystkim nie miała licencji na świadczenie usług na cały okres świadczenia umowy.

Przy okazji tej sprawy na jaw wyszły m.in. oskarżenia o mobbing ze strony Sebastiana P., który w skandaliczny sposób miał się zwracać do pracowników WiK.

Poprosiliśmy opolski ratusz o komentarz do nominacji dla Sebastiana P. Jak tylko otrzymamy odpowiedź, natychmiast ją opublikujemy.

W odpowiedzi dla TVP3 Opole rzecznik urzędu miasta napisał, że „w Polsce obowiązuje zasada domniemania niewinności". Dodał, że sam Sebastian P. nie został skazany żadnym wyrokiem.

- Brzmi to jak ponury żart - skomentował dla TVP3 Opole Sławomir Batko, radny miasta Opola. - Człowiek na którym ciążą bardzo poważne zarzuty, został zrekrutowany na stanowisko do kontroli wewnętrznej. Nie wyobrażam sobie, jak będą się czuli urzędnicy, którzy będą kontrolowani przez człowieka, który ma zarzuty.