Kąpiel w miejskiej fontannie to przejaw głupoty i braku odpowiedzialności. Kategorycznie nie wolno tego robić

Jak co lato specjaliści przypominają rodzicom, że miejskie fontanny to nie baseny i nie należy się w nich kąpać. Pomimo wielu kampanii informacyjnych świadomość niektórych rodziców nadal w tym względzie jest mocno ograniczona. Podczas gdy dzieci pluskają się w fontannie i biegają między dyszami, rodzice siedzą na ławeczkach.

- Gdy dla dzieci to przednia zabawa, w rzeczywistości jest przejawem głupoty rodziców, którzy ryzykują zdrowiem swoich maluchów – mówi dr Wiesława Błudzin, ordynator oddziału zakaźnego Szpitala Wojewódzkiego w Opolu.

Wszystko dlatego, że woda w fontannie nie przechodzi skomplikowanej filtracji, a obieg wody jest zamknięty. Znajduje się w niej wszystko to, co do niej "wpadnie": środki chemiczne, które są tam specjalnie wlewane czy odchody zwierząt, szczególnie ptaków i psów, które nierzadko załatwiają w nich swoje potrzeby fizjologiczne.

- Rodzice pozwalający dzieciom bawić się w tych fontannach, muszą liczyć się z zagrożeniem dla ich zdrowia - stwierdza Grażyna Morawa-Skrzydeł, zastępca Opolskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego.

- Fontanna to nie kąpielisko czy basen, na których dokonuje się regularnych pomiarów jakości wody, prześwietlając ją po kątem szeregu zanieczyszczeń. W przypadku fontann takich kontroli nie ma. W urządzeniach tych mamy za to do czynienia z zamkniętym obiegiem wody, która może być zanieczyszczona zarówno przez ludzi, jak i przez zwierzęta - wskazuje Grażyna Morawa-Skrzydeł.

Epidemiolodzy ostrzegają, że w fontannach może znajdować się kilkadziesiąt różnych drobnoustrojów, m.in. bakterie pochodzące z odchodów, pasożytnicze pierwotniaki, a także inne mikroorganizmy, w tym wirusy i grzyby.

Styczność z nimi może prowadzić do reakcji alergicznych w postaci wysypki, grzybicy stóp, zapalenia spojówek, schorzenia dróg oddechowych, infekcji dróg moczowych czy nawet ostrego zapalenia płuc.

A kąpiele w fontannie są szczególnie niebezpieczne dla małych dzieci, których układ odpornościowy nie jest jeszcze w pełni rozwinięty, by móc zwalczyć każdą poważną infekcję.