Niepozorne odwiedziny, a pech na cały rok! O tym mało kto wie. Sprawdź świąteczne przesądy dotyczące Bożego Narodzenia

Według przesądów świątecznych pewne zachowania albo zjawiska mogą zapewnić szczęście i zdrowie lub też wręcz przeciwnie - niepowodzenie, kłótnie, ból, choroby czy też staropanieństwo (niegdyś uważane jednoznacznie za coś negatywnego).
W galerii wymieniamy wiele mniej i bardziej popularnych przesądów. Niektóre związane są z:

• butami,
• kłótniami,
• jedzeniem,
• sprzątaniem,
• czy też pogodą.

Należy pamiętać, by na przesądy patrzeć z przymrużeniem oka i nie brać ich do siebie, a traktować bardziej jako interesującą ciekawostkę.

Jeden z ciekawszych, choć niezbyt popularnych przesądów świątecznych, dotyczy odwiedzin. Jeśli w Wigilię do naszego domu jako pierwszy z życzeniami przyjdzie albo zatelefonuje mężczyzna, oznacza to szczęście i narodziny byczków w gospodarstwie, z kolei jeśli jest to kobieta, lepiej uważać, bo oznacza to chorobę lub innego rodzaju pecha.

A co oznacza, jak choinka się przewraca? Takie zdarzenie było złym symbolem, ponieważ choinka symbolizuje życie.

Czytaj: Tych bombek choinkowych unikaj na świątecznym drzewku. Zobacz, które ozdoby przyniosą ci szczęście, a które pecha. Kolor ma znaczenie

Boże Narodzenie i Wigilia związane są z przesileniem zimowym, przypadającym, w przybliżeniu, na ten czas. 21 grudnia rozpoczyna się astronomiczna zima, od tego czasu dzień się wydłuża, a noc jest krótsza. Z czasem świąt od dawnych lat łączą się rytuały związane między innymi z rolnictwem, religią, a także kolejnym, zbliżającym się rokiem.

Sprawdź: Co to znaczy, gdy śnią ci się zmarli? Taki sen można interpretować na różne sposoby. Ekspertka podpowiada, jak go rozumieć

Jednym ze zwyczajów, które przetrwały do dziś, jest spróbowanie każdej z potraw na wigilijnym stole.

Domownicy każdej potrawy musieli spróbować, gdyż wierzono, że ilu potraw się nie spróbuje, tyle przyjemności omi­nie człowieka w ciągu następnego roku. Zjedzenie każdej z potraw miało z kolei zapewnić urodzaj da­nej rośliny w przyszłym roku – pisze Kazimierz Tarnawski w Wieczorze wigilijnym w dawnej chacie.