Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy kawałek ścieżki rowerowej w Opolu

Bogdan elbod
Jak używającym rowerów Opolanom wiadomo, władze tego piastowskiego miasta skąpią pieniędzy na rozwój infrastruktury rowerowej.

Aby stworzyć dobre wrażenie i zamydlić oczy mieszkańcom, utworzono stanowisko Oficera rowerowego przy UM, oraz powołano Zespół ds. infrastruktury rowerowej. I tyle. W przyszłorocznym budżecie nie przewidziano na nowe ścieżki ani złotówki. Ostatnio coś się mówi o 100 tysiącach, które będą przeznaczone na ścieżki rowerowe. Owe pieniądze „znalazły się” nie z miłości do rowerowej braci, a z powodu politycznych: Duży koalicjant miejski ustąpił małemu koalicjantowi, aby ten nie odszedł obrażony.

100 tys. zł….Wrocław przeznaczy na ten cel 1 milion złotych, Szczecin 9 milionów, Gdańsk 7.5 miliona, Warszawa 20 milionów, łódź 15 milionów. Wymienione miasta są większe od Opola, ale wydają o wiele więcej procentowo z budżetu pieniędzy na infrastrukturę rowerową niż Opole. Skutkiem braku jakiejkolwiek polityki władz Opola jest długość ścieżek rowerowych [dane z portalu wrower.pl]: Opole – 17 km, Wrocław – 205 km, Kraków – 145km, Gdańsk – 115km, Suwałki – 50km, Toruń 61km.

Jakby nie patrzyć, Opole jest na dole tabeli z długościami tras rowerowych. Do tego doprowadziła nieudolna polityka władz Miasta. Jest to tym bardziej bulwersujące, że wielkość Opola doskonale predysponuje to miasto do bycia potentatem rowerowym. Niestety władze Opola są na tyle nieudolne i niekompetentne, że nie radzą sobie, ani z tematem rowerów, ani z tematem komunikacji miejskiej, ani z wieloma innymi.

Jednak, w tym roku oddano ok. 300 metrów ścieżki rowerowej. Na ulicy Katowickiej. I co to dało rowerzystom? NIC ! Nawet utrudniło im życie. Jadąc ul. Katowicką od strony ulicy Batalionów Chłopskich, 50 metrów od wjazdu, rowerzysta musi zjechać z prawego pasa na lewą stronę bo tam jest ścieżka rowerowa. A musi zjechać, bo zgodnie z przepisami nie może się poruszać po jezdni, gdy obok jest ścieżka dla rowerów. Następnie pojedzie ścieżką wspomniane 300m i…musi zsiąść z roweru, przejść przez przejście dla pieszych i może dalej pedałować jezdnią ulicy Katowickiej.

I to jest właśnie kompletny brak myślenia władz Opola. Zamiast pomagać, przeszkadzają. Skoro mają jakąś pulę pieniędzy na ścieżki rowerowe, to nie można jej wydać na przykład na zrobienie ścieżki czy choćby tylko traktu rowerowego wzdłuż całej ulicy Katowickiej?! W opisanym przypadku nie pomyślano nawet, aby namalować przejazdy dla rowerów obok przejść dla pieszych, co nie zmuszałoby rowerzystów do zatrzymywania się i zsiadania z rowerów ! Niestety władze Opola wykazują kompletny brak myślenia nie tylko w rowerowej kwestii, za to doskonale próbują robić z mieszkańców idiotów.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto