- Na targi do Bierkowic przywiozłem m.in. pierzgę, czyli przetworzony pyłek kwiatowy - mówi Wojciech Mączka z Pasieki Pszczółkowo. - Pszczoły kiszą pyłek, tak jak my kisimy kapustę, bo dzięki temu jest on zdrowszy. Mieszają go ze swoimi wydzielinami, ubijają głowami w komórce na plastrze miodu i tak powstaje pierzga. Ma ona więcej witamin i lepiej się wchłania niż pyłek kwiatowy.
Ci, którzy przekonali się już o jej prozdrowotnych właściwościach wykorzystują moc pierzgi codziennie.
- Najlepiej wieczorem zalać 5 gramów wodą i rano wypić na czczo. To gwarancja zdrowia - podpowiada Wojciech Mączka. - Zachęcam również, by wprowadzić na stałe do swojej diety miody, bo podnoszą one odporność organizmu i sprzyjają odbudowie flory bakteryjnej. Dodatkowo miód rzepakowy jest doskonały na problemy sercowe, czy na nadciśnienie. Spadź natomiast korzystnie wpływa na górne i dolne drogi oddechowe, a miód mniszkowy, jako jedyny, obniża cholesterol.
Elżbieta i Mirosław z Ignatowiczowie ze Ścinawy pod Oławą przywieźli na niedzielne (17.10) targi ich produkt flagowy, czyli miód z dziewanną.
- W produkcji miodów specjalizuje się mąż, ja natomiast przygotowuję przetwory, m.in. te owocowe, jak gruszki w zalewie winnej - wyjaśnia Elżbieta Ignatowicz. - Mamy też syropy ziołowe, np. ten z dziewanny, który jest znakomity na krtań. Jest też syrop z mniszka lekarskiego, który wspomaga pracę wątroby i łagodzi kaszel oraz z pokrzywy majowej i mięty o właściwościach wzmacniająco-oczyszczających. Sporo jest też kiszonek, m.in. kiszony bób, kalafior z papryczką, cukinia czy czosnek.
Poszukiwacze kulinarnych doznań nie wyjdą w niedzielę ze skansenu z niedosytem, m.in. za sprawą produktów regionalnych. - U mnie do spróbowania jest kulebiak, czyli pieróg podlaski. Wyróżnia go nietypowe ciasto drożdżowo-ziemniaczane z rozmaitym farszem. Jest na przykład kapusta z prawdziwkami, jabłko na słodko z cynamonem i kardamonem czy mięso z łopatki wieprzowej - wylicza Aneta Semeniuk-Duć. - Ponadto mamy zioła z własnych, ekologicznych upraw oraz herbaty, o właściwościach zdrowotnych. One również są zbierane w ekologicznych lasach i na łąkach Podlasia.
Jesienne targi są też okazją do tego, by kupić wyjątkowe rękodzieło, powstające w różnych częściach kraju.
Rafał Bylica z Krakowa, twórca marki Diego Totti, specjalizuje się w produkcji ręcznie wypalanych desek, które są nie tylko funkcjonalne, ale i piękne. Nie ma w nich śladu chemii, bo zabezpiecza się je jedynie mieszanką olejów jadalnych.
- Drewno jest sezonowane przez kilka lat, bo chcę mieć pewność, że nie będzie pękać - mówi rękodzielnik. - Deski nadają się zarówno do serwowania, jak i do krojenia. Jeśli klient decyduje się na taką wypalaną, zawsze podpowiadam, by kroić na drugiej stronie, a tę z wypalonym motywem zostawić do serwowania np. serów czy przekąsek. Pracuję głównie na polskich gatunkach, takich jak dąb, jesion czy orzech. Myślę, że efekt robi wrażenie, dość tylko powiedzieć, że moje deski są używane przez najlepszych szefów kuchni w restauracjach na całym świecie.
Jesteście ciekawi, jakie pyszności i rękodzieło można kupić w niedzielę w Bierkowicach? Koniecznie zajrzyjcie do naszej galerii. Targi potrwają do godz. 17.
Rozsypano gnojówkę przed Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?