Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opole Songwriters Festival. Rykarda Parasol na zakończenie festiwalu [zdjęcia, wideo]

Natalia/Anna Konopka
W niedzielę ostatni koncert w ramach Opole Songwriters Festival odbył się w Państwowej Szkole Muzycznej. Jako pierwsza wystąpiła Moriah Woods, która pisze piosenki w stylistyce amerykańskiego folku lat 20. Gwiazdą wieczoru była Rykarda Parasol.

Rykarda Parasol, Amerykanka o polskich korzeniach, zaśpiewała w szkole muzycznej utwory z najnowszej płyty "The Color of Destruction". Jej koncert na finał Opole Songwriters Festival utrzymany był w nastrojowym i mrocznym klimacie amerykańskiego folku i zachwycił opolską widownię.

Twórczość Rykardy Parasol to ujmujące brzmienia z pogranicza folk rocka i szeroko rozumianej muzyki alternatywnej.

Ze względu na mocno refleksyjny i mroczny wymiar tekstów jej piosenek, twórczość Amerykanki krytycy określają także jako "folk-noir". Artystka, która uznanie zdążyła już zyskać na całym świecie, wielką popularnością cieszy się również w Polsce.

Rykarda Parasol na szwedzko-izraelskie pochodzenie, wychowała się w San Francisco, tam również zdobyła klasyczne wykształcenie studiując śpiew operowy.

Artystka powiedziała nam o roli muzyki w swoim życiu i byciu artysta.

- Muzyka jest częścią mojego życia, żyłam też jak artysta. Spróbowałam też alkoholu, narkotyków, ale okazało się, że to nie było zabawne - mówiła Parasol. - W przyszłości chcę więcej pisać, ale nie mam na myśli tylko pisania piosenek. Mam pomysł na książkę - zdradziła artystka.

Parasol porównywana jest do tak ważnych artystów, jak Nick Cave, Johnny Cash czy PJ Harvey.

Artystka nie przez przypadek była gościem Opole Songwriters Festival. Piosenkarka bowiem samodzielnie tworzy swoją muzykę, pisze teksty do utworów i jest producentką płyt.

Prasol właśnie promuje swój najnowszy album "The Color of Destruction".

- W Polsce, w ramach trasy koncertowej odwiedzę jeszcze Wrocław, Kraków, Warszawę i Gdańsk, który szczególnie ujmuje atmosferą. W planach mam też wkrótce koncert w San Francisco - mówi Rykarda Parasol.

- Na tej płycie pojawia się między innymi metafora nieodwzajemnionej miłości. Często jest tak, że gdy nawet wiesz, że ktoś kogo kochasz, nigdy nie odwzajemni twojego uczucia, ty wciąż masz zamiar go darzyć tym uczuciem - tłumaczyła artystka.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto