Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pod Opolem wodzili niedźwiedzia. Najstarsi mieszkańcy nie pamiętają, od jak dawna trwa ta tradycja [ZDJĘCIA]

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Wodzenie niedźwiedzia w Węgrach. Nawet najstarsi mieszkańcy nie pamiętają, kiedy zaczęła się tu ta tradycja.
Wodzenie niedźwiedzia w Węgrach. Nawet najstarsi mieszkańcy nie pamiętają, kiedy zaczęła się tu ta tradycja. Krzysztof Ogiolda
W Węgrach pod Opolem w sobotę (15 lutego) odbyło się tradycyjne wodzenie niedźwiedzia. Mieszkańcy chętnie go przyjmowali. Przy okazji pomagali tamtejszej Ochotniczej Straży Pożarnej.

Gabriela i Andrzej Świercowie byli jedną z rodzin, które przyjęły niedźwiedzia i jego orszak. Pani domu – jak każe tradycja – zatańczyła z misiem i została, na szczęście, posmarowana po twarzy sadzą. Żeby cały rok był szcześliwy.

- Ja jestem tu 33 lata – mówi pani Gabriela. - I zawsze niedźwiedzia przyjmujemy, a mąż mieszka tu jeszcze dłużej, bo ta tradycja była w Węgrach od zawsze.

- Włączamy się tym chętniej, że wodzenie organizuje nasza OSP – dodaje pan Andrzej. - Sam jestem strażakiem i moi synowie, którzy idą w orszaku niedźwiedzia. Chętnie naszej straży pomagamy. Zebrane w czasie wodzenia pieniądze przydadzą się pewnie na zakup jakiegoś drobnego sprzętu.

- Jesteśmy tu nowi, więc przyjmujemy niedźwiedzia pierwszy raz – mówią Karol Goch i Alicja Kosakowska. - Tradycja jest bardzo ważna i trzeba ją pielęgnować. Wodzenie niedźwiedzia to jest nasze regionalne dziedzictwo. Najbardziej przeżywają to wydarzenie dzieci, Gustaw i Jeremi. Jak tylko zobaczyły, co się dzieje, zaraz ubrały stroje karnawałowe.

Michał Morawiec, prezes OSP Węgry potwierdza, że tradycja wodzenia niedźwiedzia jest w Węgrach bardzo dawna. Nawet najstarsi mieszkańcy nie pamiętają, kiedy się to zaczęło. On sam wodził dzisiaj niedźwiedzia – jako policjant – 23. raz pod rząd.

- Staramy się mieć takich przebierańców, którzy funkcjonują w naszej miejscowości i są znani mieszkańcom. Nie wszyscy są strażakami. Najmłodszy uczestnik ma 16 lat, najstarszy – 60. Zbieramy na doposażenie w sprzęt i na utrzymanie naszej remizy. Wszystkim za pomoc dziękujemy - mówi.

W ubiegłym roku strażacy z Węgier wyjeżdżali do akcji 25 razy. - Ale w gotowości jesteśmy zawsze – zaznacza Michał Morawiec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto