Pogrzeb Tomasza Komendy. Był niewinny, ale został skazany za gwałt i morderstwo. Siedział w więzieniu przez 18 lat

Tomasz Komenda zmarł 21 lutego z powodu choroby nowotworowej. Miał 46 lat, z czego 18 lat spędził w więzieniu, niesłusznie skazany za zabójstwo.

Informację o śmierci i pogrzebie Tomasza Komendy przekazał jego brat Gerard.

- Z głębokim żalem informuję, iż w dniu dzisiejszym światełko życia mojego brata po dwuletniej walce z nowotworem zgasło - napisał Gerard Komenda.

Pogrzeb Tomasza Komendy odbędzie się w poniedziałek (26 lutego) na cmentarzu przy ul. Kiełczowskiej we Wrocławiu. Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się o godz. 12:00.

Tomasz Komenda spędził w więzieniu 18 lat za zbrodnie, których nie popełnił. Jego walka o prawdę i rehabilitację zakończyła się dopiero w 2018 roku, kiedy to został ostatecznie uniewinniony i uwolniony z więzienia.

Tomasz Komenda został niesłusznie skazany za morderstwo i gwałt na młodej kobiecie, do którego doszło w 1996 roku. Przez lata jego sprawa była przedmiotem licznych kontrowersji i błędów, które doprowadziły do jego skazania. Jego niewinność została ostatecznie potwierdzona dzięki nowym dowodom i badaniom DNA, co pozwoliło na ponowne rozpatrzenie sprawy.

Po wyjściu na wolność, Komenda rozpoczął proces o odszkodowanie za niesłuszne skazanie i stracone lata życia. Sprawa ta znalazła swój finał przed Sądem Okręgowym w Opolu, który przyznał mu rekordowe 12 milionów złotych zadośćuczynienia i ponad 800 tysięcy złotych odszkodowania.

Historia Tomasza Komendy poruszyła nie tylko społeczeństwo, ale również świat sztuki i kultury. Stała się inspiracją dla scenariusza filmu i serialu, których autorem jest Andrzej Gołda, znany z takich dzieł jak „Figurant" i „Doppelgänger. Sobowtór".

Informację o śmierci Tomasza Komendy jako pierwszy przekazał dziennikarz „Uwagi" i „Superwizjera", Grzegorz Głuszak, który przez wiele lat zajmował się sprawą Komendy.