Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siarczyste mrozy na Opolszczyźnie. Pamiętajmy o osobach potrzebujących. Każdy z nas może im pomóc

Marcin Żukowski
Marcin Żukowski
Niskie temperatury stwarzają śmiertelne zagrożenie dla osób bez dachu nad głową. Zdjęcie ilustracyjne.
Niskie temperatury stwarzają śmiertelne zagrożenie dla osób bez dachu nad głową. Zdjęcie ilustracyjne. Paweł Stauffer
Niskie temperatury to trudny czas przede wszystkim dla osób bezdomnych i ubogich. Nie bądźmy obojętni na drugiego człowieka. Okazywana pomoc może mieć różne wymiary. Warto wiedzieć nie tylko, jak pomóc bezdomnemu, ale też być wrażliwym na osoby żyjące w naszym otoczeniu, szczególnie starsze i samotne.

W nocy z poniedziałku na wtorek (8/9 grudnia) doświadczyliśmy prawdziwie zimowej aury. To za sprawą nie tylko utrzymującej się od kilku dni pokrywy śnieżnej, ale też temperatury, która spadła do minus kilkunastu stopni.

Miejscami słupek rtęci wskazywał jeszcze niższe wartości, np. w rejonie podgórskim południa Opolszczyzny. We wtorek rano w Konradowie koło Głuchołaz za oknami było -23 st. C.

W ostatnich latach tak niskie temperatury nie pojawiają się często. W związku z czym wielu z nas mogło odzwyczaić się od negatywnych skutków występowania ostrych mrozów.

Z niskimi temperaturami zmagają się między innymi osoby bezdomne. W Opolu strażnicy miejscy regularnie sprawdzają miejsca przebywania ludzi bez stałego dachu nad głową.

- Bezdomni próbują chronić się przy wiaduktach kolejowych, wiacie śmietnikowej, czy w opuszczonych budynkach. W sumie mamy zlokalizowanych takich miejsc około siedmiu. Patrolujemy je regularnie – tłumaczy zastępca komendanta Straży Miejskiej w Opolu Beata Szpakowska.

Strażnicy reagują też na zgłoszenia mieszkańców. Przy takich mrozach proponują osobom bezdomnym transport do miejskiej noclegowni przy ul. ks. Jerzego Popiełuszki w Groszowicach. Gdy sytuacja tego wymaga, wzywają inne służby.

- W dwóch przypadkach mieliśmy wezwanie do osób bezdomnych, ale nie chciały skorzystać z przewozu do noclegowni. Szanujemy to - wyjaśnia Beata Szpakowska. - Mieliśmy też wezwanie do leżącej osoby bezdomnej z urazami. Wezwaliśmy do niej pogotowie.

Przy niskich temperaturach wiele zgłoszeń dotyczy osób, które próbują ogrzać się w klatkach schodowych. Nie powinno to dziwić. Warto jednak pamiętać, że w ciągu dnia w miejskiej noclegowni działa jadłodajnia oferująca ciepłe posiłki.

Kościół też pomaga

Pomocną dłoń oraz ciepłe napoje i jedzenie oferuje diecezjalny Dom Nadziei funkcjonujący przy ul. Książąt Opolskich w Opolu.

- Od wczoraj jest bardzo dużo ludzi. W poniedziałek przewinęło się u nas około 80 do 90 osób. Mamy ciepłe posiłki i ciepłe napoje – mówi s. Aldona Skrzypiec, jałmużnik biskupa opolskiego. – Pilnujemy trzeźwości. Jeżeli przyjdzie do nas osoba nietrzeźwa, otrzyma ciepły posiłek, ale nie pozwalamy jej zostać na dłużej.

Osoby chcące wesprzeć bezdomnych, mogą przynieść do Domu Nadziei artykuły najbardziej potrzebne. To przede wszystkim śpiwory, ciepłe koce, czapki i rękawiczki. Siostry zakonne zadbają, aby rzeczy te trafiły do potrzebujących.

Kilka dni temu w Kaczorowni pod Strzelcami Opolskimi ruszyła „Stajenka”. To miejsce, w którym bezdomni mogą znaleźć schronienie na czas zimy. Stowarzyszenie „Barka” przygotowało tam 19 miejsc, z których 6 już zajęto. Bezdomni, którzy chcą tam zamieszkać, muszą przestrzegać określonych zasad: pracować na rzecz wspólnoty, nie używać agresji i zachować trzeźwość.

Sąsiedzi nie mogą być obojętni

Wzmożoną czujność wykazują też policjanci. W Brzegu funkcjonariusze w ramach codziennej służby, wraz z pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, sprawdzają miejsca przebywania osób bezdomnych.

- Ważne jest nie tylko zaangażowanie służb mundurowych, ale wszystkich ludzi, którzy mają wiedzę o osobach bezdomnych, samotnych i potrzebujących pomocy. Nie pozostawajmy obojętni widząc osobę siedząca w parku i na przystanku. Pamiętajmy również o samotnych sąsiadach. Zapukajmy do ich drzwi i upewnijmy się, że u nich wszystko w porządku - zachęca st. asp. Patrycja Kaszuba z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.

Taka pomoc sąsiedzka jest bardzo ważna. W mniejszych gminach wyzwaniem jest nie tyle bezdomność, co właśnie samotność. Niestety nie każdy potrzebujący prosi o pomoc.

- Trzeba brać pod uwagę, że w naszym otoczeniu żyją ludzie, często w podeszłym wieku, którzy z przyczyn ambicjonalnych nie zgłaszają się do ośrodka – wyjaśnia Leszek Krzyżanowski, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Praszce.- Jako sąsiedzi powinniśmy okazać czujność i wrażliwość. Zapytać, czy trzeba w czymś pomóc. O takich ludziach warto też poinformować miejscowy OPS.

Mrozy, choć już nie tak silne, będą towarzyszyły nam co najmniej do niedzieli 14 grudnia.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Siarczyste mrozy na Opolszczyźnie. Pamiętajmy o osobach potrzebujących. Każdy z nas może im pomóc - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto