Chociaż przed meczem w Radomiu obie drużyny dzielił zaledwie punkt w ligowej tabeli, to gospodynie były faworytkami. W tym sezonie potrafiły wygrać na trudnym terenie w Rzeszowie. U obu drużyny forma jednak faluje, dlatego typowanie wyniku tego meczu nie było łatwe.
Mecz rozpoczął się od zaciętej walki punt za punkt. W połowie pierwszego seta obie drużyny zaczęły zdobywać serie punktów. Najpierw Wilczyce odskoczyły na 17:12, by po chwili to rywalki zdobyły 5 punktów z rzędu i zrobiło się 17:17. Końcówka partii należała jednak do opolanek, które wygrały ją do 20.
Dobra gra UNI kontynuowana była również w drugim secie. O ile do połowy partii przewaga opolanek nie była jeszcze zbyt duża, to w końcówce Wilczyce odskoczyły gospodyniom i wygrały 25:19.
W trzecim secie gospodynie rzuciły się do odrabiania strat. Dwukrotnie zdobywały 5 punktów z rzędu. Rozpędzone zawodniczki MOYA Radomki zwyciężyły w tym secie do 17.
Na początku czwartej partii Wilczyce wróciły do swojego grania z dwóch pierwszych setów. Prowadziły 7:3, jednak roztrwoniły tę przewagę. Potem gra toczyła się punkt za punkt. W drugiej części seta opolanki zdobyły lekką przewagę i wygrały go do 19.
MVP meczu została Julia Bińczycka.
Po zwycięstwie UNI wskoczyło na 7 miejsce w tabeli, spychając z niego MOYA Radomkę. To było bardzo ważne zwycięstwo w kontekście walki o miejsce w play-off.
MOYA Radomka Radom – UNI Opole 1:3 (20:25, 19:25, 25:17, 19:25)
MOYA: Murek (11), Łyczakowska (1), Świrad (3), Scholzel (8), Johnson (18), Gałkowska (17), Stenzel (libero) oraz Moskwa (4), Reiter, Nowakowska, Gajer, Dąbrowska, Rybak-Czyrniańska
UNI: Pamuła (9), Bińczycka (2), Orzyłowska (12), Połeć (8), Olaya (15), Sieradzka (20), Adamek (libero) oraz McCall, Janicka, Kecher, Białek (libero)

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?