Tak jak i wynik na to wskazuje, był to absolutnie jeden z najsłabszych występów opolan w bieżących rozgrywkach. Dość powiedzieć, że nie oddali oni ani jednego celnego strzału na bramkę przeciwnika.
Trzeba było jednak ogólnie trochę zaczekać, zanim widowisko w jakikolwiek sposób się rozkręciło. W pierwszej połowie bowiem z boiska wiało nudą i właściwie nie oglądaliśmy w niej dogodnych okazji do zdobycia bramki.
Druga połowa upłynęła z kolei pod znakiem przewagi Motoru. Już w początkowym jej kwadransie dwukrotnie musiał wykazać się bramkarz Odry Artur Haluch.
Mimo że rozgrywa on generalnie znakomity sezon, nie miał nic do powiedzenia w 67. minucie, kiedy to zespołową akcję Motoru idealnie wykończył Arkadiusz Najemski.
W kolejnych fragmentach spotkania lepsze wrażenie nadal sprawiali gospodarze. Cztery zmiany dokonane łącznie przez szkoleniowca Adama Noconia na niewiele się tym razem zdały, a piłkarze z Lublina potwierdzili swoją dominację w doliczonym czasie gry. Wtedy to wynik ustalił rezerwowy Kacper Wełniak.
Mimo tego niepowodzenie, Odra nadal zajmuje 1. miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi. Nad drugim GKS-em Tychy ma obecnie dwa punkty przewagi.
Motor Lublin - Odra Opole 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Najemski – 67., 2:0 Wełniak – 90.
Motor: Budziłek - Wójcik, Rudol, Najemski, Palacz (77. Luberecki) - Ceglarz, Gąsior (63. Scalet), Wolski, Król (16. Wojtkowski), Rybicki (46. Król) - Żebrakowski (63. Wełniak).
Odra: Haluch - Żemło, M. Kamiński, Piroch, Szrek - Mikinic (63. Czapliński), Niziołek, Purzycki (76. Urbańczyk), Galan, Antczak (76. Surzyn) - Sula (76. Hebel).
Żółte kartki: Scalet, Wełniak, Rudol - Antczak, Purzycki.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?