Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Janusz Kowalski chciał bronić w Opolu polskiego weta wobec budżetu UE. Witold Zembaczyski i protestujący mu w tym przeszkadzali

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Janusz Kowalski chciał bronić polskiego weta wobec budżetu UE na pl. Wolności. Witold Zembaczyski i protestujący mu w tym przeszkadzali
Janusz Kowalski chciał bronić polskiego weta wobec budżetu UE na pl. Wolności. Witold Zembaczyski i protestujący mu w tym przeszkadzali Piotr Guzik
Po zawetowaniu unijnego budżetu przez Polskę wiceminister Janusz Kowalski postanowił publicznie bronić tej decyzji. Na konferencji na pl. Wolności pojawili się jednak przeciwnicy obecnej władzy, a także poseł Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej. Padały mocne słowa i wzajemne oskarżenia.

Polska wraz z Węgrami zawetowała kilka dni temu budżet Unii Europejskiej oraz specjalny fundusz mający pomóc w odbudowie gospodarek państw, które najbardziej ucierpiały wskutek epidemii koronawirusa. Zrobiono to po tym, gdy pozostałych 25 państw przyjęło rezolucję wiążącą wypłatę pieniędzy unijnych z regułą praworządności.

Decyzji polskich władz ws. weta na pl. Wolności bronił w piątek (20 listopada) poseł Janusz Kowalski, wiceminister aktywów państwowych.

- Witam wszystkich, także tych, którzy w imię pewnej narracji niemieckiej protestują przeciwko stanowisku polskiego rządu, które wczoraj zostało wzmocnione przez Sejm, aby negocjować warunki unijnego budżetu na lata 2021-2027 - mówił.

Janusz Kowalski przekonywał, że UE pod przewodnictwem Niemiec chce odebrać Polsce część jej suwerenności.

- Chce odebrać Polsce możliwość decydowania o swoich sprawach w zakresie praworządności, wymiaru sprawiedliwości, gospodarki, kultury i każdego rodzaju wolności - mówił.

- Platforma Obywatelska, PSL i Lewica w istocie realizują politykę niemiecką, która osłabia stanowisko polski. Ci ludzie chcą, aby Opolu i Opolszczyźnie odbierano miliardy euro - powiedział wskazując na protestujących. - To są zwolennicy homomałżeństw, to są zwolennicy adopcji dzieci przez pary homoseksualne, to zwolennicy sprowadzania do Polski muzułmańskich imigrantów - perorował Janusz Kowalski.

- Kłamstwa! Proszę nam nic nie wmawiać. Obraża nas pan! - mówiła jedna z protestujących.

Grupa osób zakłócała wystąpienie Janusza Kowalskiego. Krzyczeli do niego, aby mówił za siebie i pytali co on może wiedzieć o praworządności. Wiceminister aktywów państwowych był nazywany tchórzem. Dało się też słyszeć hasło "J***ć PiS", znane z protestów przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.

Na konferencji obecny był też poseł Koalicji Obywatelskiej Witold Zembaczyński, wiceprezes Nowoczesnej. Przez megafon wołał "Zdrada! Zdrada! To jest zdrada narodowa!".

Próbował też wręczyć Januszowi Kowalskiemu symboliczny rachunek na 102 mld zł za polskie weto wobec budżetu UE.

- Miej odwagę. Przyjmij go i zapłać - wzywał Witold Zembaczyński.

Janusz Kowalski w odpowiedzi zwrócił się do posła KO, by ten pamiętał o obostrzeniach epidemiologicznych.

- Premier Mateusz Morawiecki, z poparciem Sejmu, walczy nie tylko o ogromny unijny budżet, ale i o przestrzeganie europejskiego prawa - mówił wiceminister.

Zgromadzeni wołali "Gdzie jest kasa dla lekarzy?!". - Pytajcie o to Donalda Tuska - odpowiedział Janusz Kowalski.

- Janusz Kowalski nie przyjął rachunku za weto. Stchórzył! - komentował Witold Zembaczyński. - Ta władza woli swoje brudne interesy stawiać ponad interes wszystkich Polaków. Te pieniądze należą się wszystkim, którzy cierpią wskutek pandemii - argumentuje.

Po konferencji policjanci zabezpieczający wydarzenie wylegitymowali część jego uczestników.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto