W moim mieszkaniu od kilku dni panuje przeraźliwy chłód. Jestem dorosły i jakoś to zniosę, ale mam małe dziecko i nie chcę, żeby zachorowało. Podobny problem mają sąsiedzi. Kilka razy dzwoniliśmy w tej sprawie do spółdzielni, ale nas zbywano – skarży się pan Krzysztof.
Mieszkańcy, którzy się z nami kontaktowali mówią, że mimo tego, że na dworze spadła temperatura nie da się uruchomić kaloryferów. Chodzi o ulice Pużaka i Hubala.
- O co chodzi? Przecież sezon grzewczy powinien się już rozpocząć. Moi znajomi z innych części Opola mają już w domach ciepło – dodaje pani Anna.
O wyjaśnienia prosiliśmy w Spółdzielni Mieszkaniowej. Arkadiusz Kowara, zastępca prezesa ds. eksploatacyjno-technicznych tłumaczy, że uniedogodnienia są związane z prowadzoną w tym roku przebudową systemu ciepłowniczego.
- Wyłączyliśmy węzeł grupowy, zastępując go węzłami grzewczymi w budynkach. Trzeba było to zrobić, bo sieci osiedlowe były w bardzo złym stanie. Teraz układ grzewczy zmienił się całkowicie. Problem w tym, że rozruch węzłów wymaga jeszcze wielu regulacji i ustawień. Ubolewam, że prace zbiegły się w czasie z takim nagłym spadkiem temperatury. Mogę tylko przeprosić mieszkańców. Firmy wykonawcze pracują non-stop wy wyregulować system. Liczymy, że uda się to zrobić do soboty – mówi Arkadiusz Kowara.
Zobacz też: Uroczyste rozpoczęcie roku akademickiego Politechniki Opolskiej [zdjęcia, wideo]
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
