Wprawdzie żywe serce miało być ułożone głównie z dzieci, ale do akcji przyłączyło się wiele osób, które dziś przechodziło przez Rynek.
- Bardzo szanuję WOŚP i Jurka Owsiaka, on sprawia, że chce się pomagać - mówiła pani Ania, którą do przyjścia pod ratusz namówiła córka.
Po utworzeniu serca każdy dostał czerwony balonik, które następnie wypuszczono w powietrze.
Potem chętne dzieci poszły z rodzicami do Młodzieżowego Domu Kultury, gdzie trwa Skarpetkowa Przygoda, czyli czytanie bajek przez znane osoby, połączone z warsztatami.
To jedna z atrakcji tegorocznego finału WOŚP w Opolu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?