Zabójstwo w Opolu. Prokuratura ujawnia szczegóły zbrodni
Jak informuje opolska prokuratura, na podstawie zapisu zabezpieczonego monitoringu można wstępnie wnioskować, że jeden z zamordowanych mężczyzn oraz trójka zatrzymanych, poznali się tuż przed tragedią.
Śledczy nie zdradzają jeszcze kim są ofiary, bo muszą zostać wykonane dodatkowe czynności w celu potwierdzenia ich tożsamości. Najprawdopodobniej to jednak właściciel mieszkania oraz osoba wynajmująca w nim pokój.
- Jeden z mężczyzn zginął od ciosów zadawanych pięściami i nogami w jego głowę, które doprowadziły do złamania kości twarzoczaszki oraz licznych krwiaków, drugi od ran kłutych zadanych w szyję i okolicę klatki piersiowej - informuje prokurator Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Na tym etapie śledztwa nie mogę jednak powiedzieć, dlaczego doszło do tej zbrodni i co zatrzymani do sprawy powiedzieli na przesłuchaniu
Zabójstwo w Opolu. Podejrzanym grozi nawet dożywocie
Podejrzani to dwaj obywatele Mołdawii w wieku 26 i 27 lat, oraz 42-letni Ukrainiec (w poniedziałek policja podawała że zatrzymano dwóch Ukraińców i jednego Mołdawianina).
Prokuratura Rejonowa w Opolu przedstawiła im we wtorek, 23 marca zarzut zabójstwa oraz podpalenia mieszkania, czym stworzyli zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców całej kamienicy oraz dla mienia wielkich rozmiarów. Grozi im nawet dożywocie.
- Skierowaliśmy też do Sądu Rejonowego w Opolu wniosek o trzymiesięczny areszt dla całej trójki - dodaje prokurator Bar.
Zabójstwo w Opolu. Dwa ciała w płonącym mieszkaniu
Przypomnijmy. Do tragedii doszło w niedzielę (21 marca) nad ranem. W jednym z budynków przy ul. Dubois w Opolu spaliło się mieszkanie na pierwszym piętrze. Z uwagi na silne zadymienie i realne zagrożenie dla lokatorów, ewakuowano mieszkańców kamienicy.
Podczas akcji gaśniczej w dwóch różnych pomieszczeniach strażacy znaleźli ciała dwóch mężczyzn w wieku około 60 lat. Szybko okazało się też, że doszło tam do zabójstwa.
- W związku z tym, że ciała znajdowały się w dwóch różnych pomieszczeniach i w każdym z nich było źródło ognia, można domniemywać, że pożar został wzniecony po to, by zatrzeć ślady przestępstwa - mówi Stanisław Bar.
Sprawą wyjaśniania zbrodni zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego komendy miejskiej i wojewódzkiej policji w Opolu.
W pomoc zaangażowali się również funkcjonariusze z prewencji oraz Straży Granicznej. Było bowiem podejrzenie, że za zabójstwem mogą stać obcokrajowcy.
Jeszcze w niedzielę kryminalni zrobili nalot na hotel robotniczy na skrzyżowaniu ul. Częstochowskiej z Górną, w którym mieszkają pracujący w Opolu obcokrajowcy. To właśnie tam zatrzymali trzech mężczyzn, którzy teraz usłyszeli zarzuty.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?