Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Orlen Superliga. Nieudany powrót trenera Gwardii Opole do Piotrkowa Trybunalskiego

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Gwardia Opole nie miała powodów do radości. Piotrkowianin to zdecydowanie rywal w jej zasięgu.
Gwardia Opole nie miała powodów do radości. Piotrkowianin to zdecydowanie rywal w jej zasięgu. Wiktor Gumiński
Gwardia Opole przegrała na wyjeździe z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski 26:27 w meczu 4. serii Orlen Superligi.

Ten rezultat to spore rozczarowanie, ponieważ chcąc myśleć o realizacji swojego celu na sezon 2023/24 (awans do play-off, czyli miejsce w pierwszej „ósemce”) z takimi rywalami opolanie zdecydowanie powinni wygrywać. Piotrkowianin przystępował do tego meczu po trzech porażkach na starcie rozgrywek. Należy jednak też pamiętać, że dwie z nich poniósł z pretendentami do medali, czyli Orlenem Wisłą Płock i Azotami Puławy.

Spotkanie w Piotrkowie Trybunalskim od początku nie układało się jednak po myśli gwardzistów. Już po 14 minutach dobitnie odczuli oni, że o zwycięstwo będzie bardzo trudno. Wtedy to Piotrkowianin prowadził 8:3.

W dalszej części pierwszej połowy oba zespoły grały falami. Najpierw Gwardia doszła przeciwnika na dwa gole, ale potem znów pięcioma bramkami wygrywali gospodarze (13:8). Końcówka zmagań przed przerwą znów należała do opolan, dzięki czemu na półmetku było tylko 15:13 dla Piotrkowianina. Główna była w tym zasługa Piotra Jędraszczyka, który rywalizował przeciwko swojemu poprzedniemu klubowi.

W takim samym położeniu był zresztą trener Gwardii Bartosz Jurecki. Niemal przez cały mecz usilnie szukał on pomysłu, jak jego podopieczni mogliby odwrócić losy rywalizacji w Piotrkowie Trybunalskim. Z czasem zrodziła się na to realna nadzieja.

Mimo że w drugą połowę również lepiej wszedł Piotrkowianin, to gwardziści konsekwentnie deptali mu po piętach. Zostali za to nagrodzeni w ostatnim kwadransie. Rozpoczynali go przegrywając 19:23, a w 54. minucie na tablicy świetlnej był remis 24:24 i spotkanie zaczynało się niejako od nowa. Decydujące akcje jednak lepiej znowu rozegrali gospodarze, którzy nie zrazili się skuteczną pogonią rywali i ostatecznie okazali się o bramkę lepsi.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Gwardia Opole 27:26 (15:13)
Piotrkowianin: Kot, Chmurski – Surosz 6, Mosiołek 6, Doniecki 5, Matyjasik 5, Szopa 2, Swat 2, Wadowski 1, Żyszkiewicz, Krajewski, Filipowicz, Kowalski, Pożarek.
Gwardia: Ałaj, Malcher – Jędraszczyk 5, Jankowski 4, Wojdan 4, Jendryca 3, Chychykalo 3, Sosna 2, Milewski 2, Łangowski 1, Monczka 1, Kawka 1, Wandzel, Hryniewicz, Stempin, Zawadzki.
Kary: Piotrkowianin – 10 min., Gwardia – 8 min.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Orlen Superliga. Nieudany powrót trenera Gwardii Opole do Piotrkowa Trybunalskiego - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto