W nawiązaniu do mojego artykułu o totalnym bałaganie panującym na terenie
wokół Miejskiego Schroniska dla Zwierząt Bezdomnych w Opolu dodam
jeszcze dwie uwagi.
Jedna uwaga pozwala mieć nadzieję na zmianę istniejącego stanu rzeczy, a druga
uwaga dotyczy nieopisanego zaplecza Schroniska, które może też zostanie naprawione.
Zaczniemy od uwagi drugiej: od strony północnej tereny Schroniska przylegają do terenów
kolejowych.
Konkretnie wygląda to tak, że tył starych boksów orza tył zabudowań, w których znajdują się biuro i kuchnia, kociarnia stykają się z gruntową drogą biegnącą
wzdłuż torów w kierunku na Częstochowę, Kluczbork, Fosowskie.
Teoretycznie pomiędzy wspomnianą drogą gruntową, a tyłem zabudowań schroniskowych stoi płot wykonany z elementów betonowych. Tyle, że to teoria, bo w
praktyce płot ten jest w stanie mocno nadwyrężonym i albo go fragmentami brakuje, albo jego fragmenty oparte są o zabudowania schroniskowe. Widać to dobrze na dołączonych zdjęciach.
Po pierwszym artykule o terenach wokół Schroniska, o którym poinformowałem wiceprezydenta A. Wiśniewskiego, otrzymałem maila, który pozwala mieć nadzieję na zmianę istniejącego stanu rzeczy.
Otóż z odpowiedzi udzielonej mi przez wspomnianego wiceprezydenta, wynika że teren zostanie ogrodzony, wysprzątany i będzie znajdował się w kurateli schroniska.
Można więc mieć nadzieję, że małymi kroczkami dojdzie do tego, że na ogrodzonym terenie będzie duży wybieg dla psów.
Na razie jednak teren ten bardziej przypomina slamsy z Brazylii, czy Delhi niż cywilizowane miasto wojewódzkie ze środkowej Europy.
Pozostaje jeszcze kwestia drogi dojazdowej do Schroniska, tj. końcowego odcinka ulicy Torowej, która obecnie przypomina odcinek specjalny off rajdu.
Niezdana matura to nie koniec świata. Sprawdź kiedy poprawka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?