Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa spór wokół zasypania wykopalisk w katedrze. Z decyzją biskupa Czai nie zgadzają się naukowcy

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Tak jeszcze kilka miesięcy temu wyglądy prace archeologiczne w opolskiej katedrze
Tak jeszcze kilka miesięcy temu wyglądy prace archeologiczne w opolskiej katedrze Mateusz Majnusz
W sercu opolskiej katedry rozgorzał spór pomiędzy próbą ocalenia historii naszych przodków a utrzymaniem sakralnej funkcji kościoła. Sensacyjne odkrycia archeologiczne stały się punktem zapalnym w konflikcie między badaczami a opolską kurią. Spór ten, pełen dysonansu między próbą odkrywania i dokumentowania przeszłości a potrzebą zachowania sakralnej integralności miejsca kultu, nie pozostawia prostych odpowiedzi na pytanie, czy nauka i wiara mogą istnieć obok siebie w harmonii.

W połowie lipca ubiegłego roku opolska katedra została zamknięta z powodu planowanego zdjęcia posadzki i prac związanych z instalacją ogrzewania podłogowego. Początkowo prace te miały jedynie zmodernizować wnętrze świątyni, jednak szybko okazało się, że ziemia pod posadzką kryje sensacyjne odkrycia, które rzucają nowe światło na historię regionu.

Już w pierwszym tygodniu prac archeologicznych odkryto na głębokości 70 centymetrów pierwszą służkę - element konstrukcyjny filara z dekoracją w postaci kwiatów. W kolejnych tygodniach badacze odkryli dawny ołtarz główny, pozostałość po starej tumbie oraz nową tumbę, określaną przez archeologów mianem sensacji.

To pierwsze tak duże odkrycie w skali Polski od pół wieku

Prof. Romuald Kaczmarek, uznany specjalista od średniowiecznych nagrobków śląskich, osobiście badał tę tumbę. Odkryto w niej fragmenty malowideł i ornamentów uznawanych za unikatowe na Śląsku. Według prof. Andrzeja Legendziewicza, tumba pochodzi z przełomu XIV i XV wieku, a istnieje przypuszczenie, że może być miejscem pochówku Władysława Opolczyka, zmarłego w 1401 roku.

- Ostatnie tak duże odkrycie mieliśmy w 1976 r., gdy podczas prac przy odbudowie po pożarze w bazylice św. Elżbiety we Wrocławiu natrafili na pierwotny kościół parafialny św. Wawrzyńca. Jest to zatem sytuacja, która zdarza się tylko raz na kilkadziesiąt lat, a jej znaczenie jest ogromne, nie tylko dla samego Opola. Gdy jeszcze dodamy do tego, że na miejscu zachowały się wysokiej klasy detale (…) to jest to naprawdę znalezisko o wyjątkowej skali – podkreśla prof. Andrzej Legendziewicz z Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej.

Biskup Andrzej Czaja nie chciał już dłużej wykopalisk w katedrze

Pomimo tych odkryć, w połowie października biskup opolski Andrzej Czaja podjął decyzję o zasypaniu odkrytych fundamentów.

- Metodyczne zasypanie zabezpieczonych reliktów jest w obecnej sytuacji najlepszym z możliwych sposobów ochrony odkrytej substancji zabytkowej – przekonywał w komunikacie prasowym Andrzej Gołembnik, pełnomocnik biskupa do prac archeologicznych w katedrze.

Gołembnik zaznaczył również, że biskup przyjął stanowisko zgodne z sugestiami konserwatorów, więc nie była to jego arbitralna decyzja.

Wbrew narracji kurii większość naukowców była przeciwna zasypaniu wykopalisk

To jednak stoi w sprzeczności z informacjami, którymi w wywiadzie dla Uniwersytetu Opolskiego podzieliła się prof. dr hab. Anna Pobóg-Lenartowicz, mediewistka z Instytutu Historii UO oraz członkini Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Historycznego.

- Pan Gołembnik powołuje się na zdanie konserwatorów, którzy rzekomo uznali, że tak będzie najlepiej. Trzech czy czterech konserwatorów – na dwudziestu kilku! Większość uczestników spotkania była temu przeciwna, zwłaszcza goście, których zaprosiła wojewódzka konserwator zabytków – tłumaczy prof. Pobóg-Lenartowicz.

W tymże wywiadzie pada jeszcze kilka istotnych informacji, które rzucają nowe światło na kulisy decyzji biskupa Czai. Czytamy w nim, że strona kościelna przeraziła się ogromu prac archeologicznych i coraz śmielszych hipotez dotyczących wartości tych znalezisk, co oznaczało konieczność ich ekspozycji. Szukano więc argumentów wymuszających zaniechanie badań.

- Dlatego najpierw poszukiwano specjalistów, którzy mogliby podważyć wagę naszych odkryć. Bezskutecznie. Później poszukiwano bakterii niebezpiecznych dla zdrowia, a na pewno obecnych w jamach grobowych – badania wykazały jednak, że ich tam nie ma… Ekspertyza fachowców, profesorów geologii, obaliła też kolejny podnoszony argument – że prace archeologiczne naruszą fundamenty katedry – przyznaje prof. Pobóg-Lenartowicz

Naukowcy mówią wprost: to wielkie barbarzyństwo

Okazało się także, że decyzja o zasypaniu wykopalisk zapadła jeszcze przed spotkaniem komisji, która miała zdecydować, czy efekty prac wykopaliskowych zostaną wyeksponowane, i w jaki sposób.

– Do grudnia ubiegłego roku był (biskup Czaja - przyp.red) nam przychylny. A my obiecywaliśmy, że nie zrobimy z katedry muzeum, że odkopane zabytki, np. tumba, nie będą przeszkadzały w liturgii, i że dołożymy wszelkich starań żeby Ministerstwo Kultury sfinansowało koszt ich ekspozycji. Ale gdy ks. biskup zabrał głos na zakończenie spotkania, to przyznał, że wszystko zmieniła jego choroba: jako „właściciel tego miejsca” podejmuje decyzję o zasypaniu, bo katedra jest sercem diecezji i jej ma służyć – przyznaje prof. Pobóg-Lenartowicz.

Ta sytuacja bez precedensu skłoniła wybitnych naukowców do jednoznacznego sprzeciwu wobec decyzji biskupa opolskiego Andrzeja Czai.

Rektor Uniwersytetu Opolskiego Marek Masnyk, wspomniana wcześniej prof. Pobóg-Lenartowicz czy dr Magdalena Przysiężna-Pizarska z Instytutu Historii UO, która kierowała zespołem prowadzącym prace archeologiczne w katedrze, jednogłośnie określili decyzję jako "skandal" i "wielkie barbarzyństwo". Naukowcy jednomyślnie wyrazili oburzenie, podkreślając, że zasypywanie odkryć stanowi poważne naruszenie dziedzictwa kulturowego i utrudnia możliwość pełnego zrozumienia historii regionu.

- W ocenie przedstawicieli reprezentujących Uniwersytet Opolski, skala odkryć w opolskiej katedrze — uwzględniając rolę i obowiązki badacza — nakazuje prowadzenie badań naukowych i ich popularyzację – podkreśla Marek Masnyk, rektor Uniwersytetu Opolskiego .

Kuria: w przyszłości możliwy jest powrót do dalszych badań

Nowe płytki posadzki mają być położone w katedrze do końca roku. I wszystko wskazuje na to, że biskup ze swojej decyzji nie będzie chciał się wycofać.

Nie pomogły oświadczenia naukowców Uniwersytetu Opolskiego, ani list otwarty profesora Legendziewicza i innych naukowców z różnych ośrodków w Polsce, którzy jednoznacznie wskazywali, że zasypanie tumby i pozostałych detali będzie stratą nie tylko dla samej katedry, ale również dla mieszkańców regionu oraz parafian.

Diecezja opolska zaznacza jednak, że wnętrze katedry zostanie wyłożone kamienną posadzką, bez wiązania jej z podłożem, co oznacza – zdaniem kurii - możliwość powrotu do dokonanych odkryć w przyszłości.

- To jednak nie stanie się za naszego życia – mówi wprost dr Magdalena Przysiężna-Pizarska.

Teraz wszystko zależy od decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków

Wskazuje także na wielkie zaangażowanie studentów i wolontariuszy, którzy przez wiele miesięcy, czasem po kilkanaście godzin dziennie bezpłatnie pracowali na rzecz odkryć w katedrze. Wszyscy bowiem mieli przeświadczenie, że uczestniczą w czymś wyjątkowym.

- A teraz mówi im się, że mają zakopać wykopaliska, bo parafianie chcą mieć znów gdzie chodzić do kościoła. I ja się zgadzam, że katedra ma funkcję sakralną i taką mieć powinna. Temu nikt nie zaprzecza. Jednak zupełnie inną sprawą jest zakończenie wbrew woli naukowców odkryć archeologicznych w momencie, w którym odkryliśmy tę sensacyjną tumbę – dodaje dr Przysiężna-Pizarska.

Dwa miesiące temu Elżbieta Molak - opolski wojewódzki konserwator zabytków wszczęła procedurę zmierzającą do uznania tumby za zabytek ruchomy. Co oznacza, że do czasu ostatecznej decyzji wszystkie prace jej dotyczące zostają wstrzymane, również jej ewentualne zasypanie. Naukowcy mają nadzieję, że konserwator przychyli się do argumentów archeologów i wkrótce uda się zbadać, kto spoczywa w tym tajemniczym grobowcu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trwa spór wokół zasypania wykopalisk w katedrze. Z decyzją biskupa Czai nie zgadzają się naukowcy - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto