Część alejek ma powierzchnię asfaltową, część szutrową. Przy alejkach stoją latarnie i ławki. Opolanie o każdej porze roku chętnie odwiedzają ten park, bo można tu odpocząć od codziennego zgiełku.
Ludzie chodzą na spacery, jeżdżą na rowerach, rolkach, biegają, chodzą zkijkami trackingowymi. Jednym słowem - miejsce wypoczynku i ciszy....powinno być. Niestety tak nie jest, bozwłaszcza ostatnio po parku jeżdżą swobodnie auta. Dziś alejką z prędkością ok. 50 km/h mknęło auto, któregokierowca miał w nosie, że są na alejce są ludzie. Jechał do... kawiarni, znajdującej się nad stawem parkowym.
Niedawno kilkudziesięcio tonowa ciężarówka jechała nowo wyasfaltowaną alejką do ZOO. Auta firmy sprzątającej
jeżdżą notorycznie. I nikogo to nie obchodzi, nikt nie sprawdza czy kierowcy mają zezwolenia na poruszanie się po
parku. A potem urzędnicy UM będą się dziwili, że odnowione alejki się rozpadają. A nawet jeżeli kierowcy aut mają zezwolenia, to tych zezwoleń jest stanowczo za dużo. Czy każdy kelner, czy kelnerka musi dojeżdżać do kawiarni
swoim autem? Jednym autem może jechać z reguły 5 osób.
Jest jeszcze jedna sprawa, która sprawia, że park nie jest tak przyjemny jak powinien być. Otóż brakuje miejsc do
załatwiania potrzeb fizjologicznych. I niestety odwiedzający park, zmuszeni prawami natury, schodzą w las i "użyźniają" go. Tak zwana "toy-toyka" stoi na parkingu przy "zielonym mostku", a druga w nowej części parku(od strony Kanału Ulgi).
Myślę, że Władze Opola powinny przyjrzeć się tym dwóm problemom, bo park szybko ulegnie degradacji.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
